czwartek, 13 sierpnia 2020

Popełniła samobójstwo, pomimo silnej wiary w Boga. Dlaczego wiara nie zawsze pomaga?

Na wstępie zaznaczam, iż post ten skierowany jest do osób wierzących, oraz zmagających się z depresją. To ważne, gdyż wymaga on wyższych możliwości zrozumienia w poszukiwaniu odpowiedzi na dość ciężkie tematy. Piszę to, gdyż niestety nie każdy człowiek jest zdolny do tego typu refleksji.

Moja mama dużo się modliła, jednocześnie biorąc silne leki na depresję, później drastycznie je odstawiła bez konsultacji z lekarzem, gdyż pomimo kilku zmian jej nie pomogły. Mając zespół odstawienny - popełniła samobójstwo. Długo zastanawiałam się czemu, skoro była taka religijna. Próbując to sobie wytłumaczyć, jednocześnie nie tracąc wiary, przypomniałam sobie znany film "Egzorcyzmy Emily Rose," gdzie toczył się spór miedzy psychiatrami a księżmi. Duchowni twierdzili, że przez podanie farmaceutyków, egzorcyzmowana nie mogła świadomie przyjąć łaski Bożej, przez co egzorcyzmy się nie powiodły. Silne leki często długo jeszcze po odstawieniu pozostają w organizmie. Idąc za tym tropem, najpierw trzeba oczyścić umysł z jakichkolwiek substancji odurzających, ograniczających, jakimi między innymi są antydepresanty. Spróbować naturalnie sobie z tym poradzić, intensywnie się modląc.

Z wiarą to nie ma tak hop siup, modlitwa i tyle. Trzeba też dużo wyrzeczeń, często łez, gorszych dni, ale jeśli to wszystko nas nie zniechęci, to nas uzdrowi. Czasem też, jeśli modlitwy nic nie dają, to może warto się zastanowić, czy aby na pewno Bóg tego chce, o co go prosimy. Najlepszym podejściem jest poddanie się jego woli. I co najważniejsze, jeśli chcecie odstawić leki - nie nagle, a konsultując to z lekarzem!

"...Znany film pod tytułem „Egzorcyzmy Emily Rose” przedstawia spór między sceptycyzmem psychiatrów a wiarą duchownych. Niemniej jednak powodem niepowodzenia egzorcyzmu okazało się wcześniejsze faszerowanie dziewczyny silnymi lekami, ograniczającymi jej świadomość, co uniemożliwiło wypędzenie z jej ciała złego ducha. Idąc za tym tropem, można śmiało stwierdzić, iż leki farmakologiczne, mające wpływ na psychikę, mogą zamknąć człowieka na działanie Boga w jego życiu. Podobnie jest z jakimikolwiek innymi substancjami psychotropowymi. Jednym z najważniejszych warunków otrzymania łaski, jest pełna świadomość oraz trzeźwość umysłu w chwili, w której się o nią prosi. Każdy Katolik powinien tak właśnie to sobie tłumaczyć. Ateista i tak będzie wiedział swoje.

Renata przestała przyjmować przepisywane jej specyfiki, jednak po kilku latach ich stosowania w jej organizmie nadal było ich bardzo wysokie stężenie. Poza tym bezsenność i wyczerpanie organizmu również ograniczyły jej pełną świadomość. W ciągu ostatnich dni życia kobieta intensywnie planowała już swoje samobójstwo. Głos w jej głowie powtarzał „zrób to” i nie dawał za wygraną. Biorąc pod uwagę to, co przeszła, i tak była silna i długo walczyła, zanim kompletnie się załamała..."

Już teraz można zamówić książkę "Homodestructus" z podpisem autora! Tylko na tej aukcji!

https://allegrolokalnie.pl/oferta/homodestructus-czyli-jak-byc-nie-powinno

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz