poniedziałek, 8 czerwca 2020

Syndrom "gotującej się żaby" w odniesieniu do najbliższych

"Przed wielu laty francuscy naukowcy przeprowadzili bardzo okrutny eksperyment: wrzucili do wrzącej wody żywą żabę. Płaz poparzony wyskoczył z wrzątku, by ratować swoje życie. Reakcja żaby była naturalna i logiczna. W drugiej części doświadczenia wrzucono inną do zimnej wody, którą następnie powoli podgrzewano. Okazało się, że tym razem żaba siedziała w garze do samego końca i niestety się ugotowała, gdyż zmiany zachodziły bardzo powoli. Jako zwierzę zmiennocieplne czuła się dobrze w coraz cieplejszej wodzie. Stopniowe podnoszenie się temperatury zwiększało jej komfort, później ją oszołomiło. Płaz ugotował się, gdyż jego mechanizmy obronne nastawione są na wykrywanie różnic temperatur, a nie na stopniową zmianę. Podobnie jest z ludzką psychiką: łatwiej jest zwrócić uwagę na to, co jest zmianą nagłą, niż na powolne, przybierające na sile procesy destrukcyjne..."



W życiu spotyka nas bardzo wiele rzeczy, mających wpływ na nasze późniejsze zachowanie. Niestety na te najistotniejsze elementy większość z nas nie ma wpływu, a znaczna część nie zdaje sobie sprawy z późniejszych tego konsekwencji. W obecnych czasach coraz więcej ludzi nie radzi sobie z emocjami. Często doprowadzają do tego ich doświadczenia z dzieciństwa, w dużej mierze to, jak traktowali ich rodzice, oraz jacy ci rodzice byli wobec siebie. Jeśli w jakimś domu od małego stosowana jest przemoc psychiczna, bądź fizyczna, takie dziecko zawsze, nawet już jako dorosły człowiek, będzie bardziej przeżywać niektóre sytuacje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że taka osoba nie zna innego życia i nie wie jak funkcjonowałaby, gdyby posiadała lepsze warunki do rozwoju.

Drugą sprawą jest to, jakie relacje nawiążemy będąc w związku. Jeśli wybrana osoba od początku posiada cechy narcystyczne, pedantyczne, egoistyczne, podcinające skrzydła osobie z którą chce spędzić resztę życia, z pewnością nie skończy się to dobrze. Niektórzy wierzą w to, że ludzie się zmieniają, że będzie lepiej. Niestety to tylko głupia naiwność. Dorośli mają ukształtowane osobowości i jeśli sami nie przejawiają chęci zmiany na lepsze, to się to nigdy nie uda. W ten sposób wiele żon lub mężów "ugotowało się" niczym przytoczona wcześniej żaba.

Współcześnie na świecie jest coraz więcej ludzi, którzy nie widzą niczego poza czubkiem własnego nosa. Nie czują empatii i nie obchodzi ich jak w danej sytuacji może się poczuć druga osoba. Widzą jedynie błędy wszystkich w koło, nie zauważając, bądź ignorując własne. Takie osoby często odwracają kota ogonem, by wzbudzić poczucie winy u innych, co nie rzadko im się udaje. To właśnie hipokryci maja zawsze najwięcej do powiedzenia. Ich osobowość jest wystarczająco toksyczna, by pogrążyć niejednego wrażliwszego człowieka. Mało kto z nich wie, że chcąc zmieniać świat, każdy powinien zacząć od siebie. Dopiero samemu dając dobry przykład, można stać się autorytetem dla innych, a co najważniejsze - dla swoich dzieci. Jeśli nie łączą was z takimi osobami więzi rodzinne, trzeba je jak najszybciej wyrzucać z życia, bo nie przyniesie to niczego dobrego, a jedynie udrękę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz